Jestem pasjonatką wszelkich przejawów twórczości, rękodzieła, ruchu, pracy z ciałem poprzez jogę, masaż i dźwięk, a także mamą, która kocha podróże, naturę i ludzi… a jak do tego doszło?
Urodziłam się w dużym mieście jednak moje serce zawsze ciągnęło do lasu, natury, bliskości z energią i magią.
Całe dzieciństwo spędziłam na klejeniu, malowaniu, lepieniu. Uwielbiałam siedzieć w pokoju i w skupieniu tworzyć, tworzyć, tworzyć.
Już jako mała dziewczynka czułam połączenie ze światem przyrody, twierdziłam, że rozumiem mowę zwierząt, uwielbiałam odwiedzać nowe miejsca, z których zabierałam jego cząstki- patyczki, kamyczki, piórka..Z uwagą wsłuchiwałam się w odgłosy lasu.
Po latach trafiłam na książki opisujące totemiczne znaczenie napotkanych zwierzęcych przewodników i zaczęłam podążać za wskazówkami, jakie mi zostawiały. Jeszcze wtedy nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak bardzo będą wspierały mnie i zwracające się do mnie osoby w tworzeniu dla nich intencyjnych amuletów zawierających medycynę minerałów z wnętrza ziemi, kamieni półszlachetnych, znaczenie ukryte w ich barwie i mądrość od ptaków, których piór używam.
Odnalazłam się w świecie twórczych działań, kreacji pełnej barw i różnorakich form. wykorzystywałam swoją radość w stwarzaniu przy rozmaitych projektach artystycznych, we współtworzeniu przestrzeni i dekoracji na wydarzeniach muzycznych i festiwalach.
Mimo, że moim pierwszym zawodem była charakteryzacja teatralna i dotykałam ludzi głównie malując ich twarze czułam, że bardzo woła mnie również praca rękoma z człowiekiem poprzez intencję, masaż, dotyk, wibrację…
Po latach trafiłam na książki opisujące totemiczne znaczenie napotkanych zwierzęcych przewodników i zaczęłam podążać za wskazówkami, jakie mi zostawiały. Jeszcze wtedy nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak bardzo będą wspierały mnie i zwracające się do mnie osoby w tworzeniu dla nich intencyjnych amuletów zawierających medycynę minerałów z wnętrza ziemi, kamieni półszlachetnych, znaczenie ukryte w ich barwie i mądrość od ptaków, których piór używam.
Odnalazłam się w świecie twórczych działań, kreacji pełnej barw i różnorakich form. wykorzystywałam swoją radość w stwarzaniu przy rozmaitych projektach artystycznych, we współtworzeniu przestrzeni i dekoracji na wydarzeniach muzycznych i festiwalach.
Mimo, że moim pierwszym zawodem była charakteryzacja teatralna i dotykałam ludzi głównie malując ich twarze czułam, że bardzo woła mnie również praca rękoma z człowiekiem poprzez intencję, masaż, dotyk, wibrację…
Ukończyłam kurs masażu klasycznego, masażu bańką chińską i gorącymi kamieniami. Przez lata przeplatałam zajęcia holistyczne z artystyczną pracą, współorganizacją wydarzeń kulturalnych i tworzeniem rękodzieła…
Aż pewnego dnia zostałam mamą, co pozwoliło mi zwolnić, wejść głębiej w siebie, w czucie, bycie tu i teraz.
W ciąży pokochałam jogę, która stała się nieodłączną częścią mojego życia.
Macierzyństwo podarowało mi większą uważność na innych i ogromną potrzebę działania w zewnętrznym świecie, by wnosić do niego nie tylko radość i kolor, ale i inne jakości, którymi chciałabym otoczyć swoje dziecko i wszystkich ludzi.
Moja nomadzka natura kazała mi zmieniać miejsca i poznawać nowe osoby, nowe aktywności, formy działania w społeczności i dla niej. Jednego roku w Wielkopolsce prowadziłam zajęcia jogi i uczyłam się tworzyć mieszanki ziołowe, rok później w Trójmieście budowaliśmy z przyjaciółmi jurtę, w której działa do tej pory leśnoedukacyjny projekt dla dzieci, a dwa lata później na Lubelszczyźnie uczestniczyłam w permakulturowym projekcie budowania samowystarczalnego gospodarstwa zatopionego w naturze.
Chęć działania we wspólnocie zaprowadziła mnie na fantastyczny kierunek studiów – Animację Kulturową i Edukację Nieformalną, na wydziale pedagogiki Uniwersytetu Warszawskiego, co dało mi merytoryczną bazę wiedzy potrzebną do prowadzenia zajęć, warsztatów, organizacji wydarzeń.
Obecnie mieszkam z moja rodziną na Kaszubach, pośród jezior i lasów. W domu mam warsztat pełen piór i kamieni, w którym tworzę na zamówienie zgodnie z intencją Stworzenia Mocy: kolczyki, naszyjniki, spinki, patyki kręgowe tzw. talking sticks, wachlarze do okadzania i inne cuda.
W mieście prowadzę zajęcia aerial jogi – jogi w chustach, gram koncerty relaksacyjne, masuję ludzi moimi rękoma i dźwiękiem mis terapeutycznych Petera Hessa.
Podróżuję ze stoiskiem po festiwalach, prowadzę warsztaty rękodzieła, dzielę się tym, co kocham ze światem.